Trener Robert Picuła: Rozegraliśmy dobry mecz

03.04.2017 12.48, autor: Jakub Mieżejewski, JS fot. Marlena Penc, źródło: własne

Podopieczni trenera Roberta Picuły 1 kwietnia zmierzyli się z Widzewem Łódź w ramach 3. kolejki Ligi Makroregionalnej Juniorów Młodszych. Zawodnicy z rocznika 2000 zwyciężyli 5:1.

O komentarz pomeczowy poprosiliśmy szkoleniowca drużyny U-17, Roberta Picułę. 

 

 

Myślę, że ta forma cały czas się buduje. W meczu z Widzewem przede wszystkim zrealizowaliśmy swój cel, czyli zwycięstwo. Nie ukrywajmy, te spotkania zawsze są prestiżowe, niezależnie od grupy wiekowej. Na pewno cieszy postawa jeśli chodzi o działania ofensywne naszego zespołu, bo to co wprowadzamy przez jakiś czas powoli zaczyna działać. Przekłada się to na większą liczbę sytuacji bramkowych. Natomiast to nie jest jeszcze to, na co stać ten zespół. Mam tu na myśli stałe utrzymywanie pewnego poziomu przez cały mecz. Zawodnikom zdarzają się pewne przestoje, a my jako Legia Warszawa nie możemy pozwalać sobie na budowanie przeciwnika. Musimy utrzymywać poziom naszej gry i konsekwentnie wykorzystywać potencjał zespołu jak i indywidualności przez cały mecz. 

 

 

Myślę, że te fazy występowały w obydwu połowach. Na pewno po szybko strzelonej bramce graliśmy trochę spokojniej, z większą rozwagą. Nie odbieram tego jako negatyw.. Bardziej skupiłbym się na drugiej połowie, kiedy to prowadziliśmy 3-0. Tak jak wspominałem wcześniej, daliśmy przeciwnikowi szansę i wiarę w to, że mogą coś zrobić jeszcze w tym meczu. Skończyło się to na bramce dla Widzewa. To są właśnie sygnały dla zawodników, że muszą utrzymywać koncentrację przez 90 minut. 

 

 

Zawsze jestem daleki od oceniania rywali. Wydaję mi się, że to Legia w tym meczu była tak dobra i nie pozwoliła rozwinąć skrzydeł Widzewowi. W końcu tydzień wcześniej Widzew zremisował 2-2 z Jagiellonią, więc z perspektywy czysto wynikowej powinien być wymagającym przeciwnikiem. Skupiajmy uwagę na nas. Rozegraliśmy dobry mecz i budujmy dobrą formę w kolejnych spotkaniach. 

 

 

Wszystkie mecze, które będziemy rozgrywać do końca sezonu będą specyficzne. Każdy z zespołów, z którym gramy nieprawdopodobnie motywuje się na mecz z Legią. Jeśli będziemy utrzymywać koncentrację, to jestem spokojny, że indywidualnie, ale i jak zespół będziemy lepsi od naszych rywali. 

 

 

Mecze z zespołami z Łodzi zawsze są ciężkie, natomiast mecz z Widzewem, a także druga połowa spotkania z Jagiellonią dają nam sporo optymizmu. Nie ma co ukrywać, że naszym celem jest wygranie w następnej kolejce. Potem zobaczymy, co nastąpi. Nie patrzymy w przyszłość, skupmy się na teraźniejszości. Jeśli tak zrobimy, to będzie ona dla nas pozytywna.